Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej - w myśl tej zasady na starty w rodzinnym mieście zdecydował się żużlowiec, Michał Szczepaniak, który po sześciu latach przerwy ponownie podpisał kontrakt w Ostrowie Wielkopolskim. - "Nie ukrywam, że bliskość domu i względy logistyczne były ważne przy wyborze klubu" - powiedział Radiu Centrum Michał Szczepaniak.

"Było kilka powodów, dla których zdecydowałem się na ponownie starty w Ostrowie. Blisko domu i rodziny - to po pierwsze. Po drugie, często spotykałem się na mieście z pytaniami kibiców, kiedy w końcu wrócę do Ostrowa i czy to będzie już w tym sezonie. Widziałem, że kibicom zależy na tym, by jeździł dla Ostrovii. Mam nadzieję, że mój powrót jest miłą niespodzianką dla fanów. Postaram się nie zawieść kibiców żużla w naszym regionie. Wiadomo, że będę jeździł także w lidze angielskiej, a to się wiąże z dużą liczba podróży. Powiększyła mi się rodzina i będę chciał z nią spędzać jak najwięcej czasu, dlatego też starty w polskiej lidze na miejscu w Ostrowie są dla mnie dobrym rozwiązaniem. Nie ukrywam, że wspólnie z działaczami Ostrovii chcemy odbudować wizerunek żużla, tak by to wszystko cieszyło naszych kibiców, a nie przysparzało zmartwień" - wyjaśnia 29-letni żużlowiec.

Michał Szczepaniak nie kryje, że czuje presję bycia jednym z liderów ostrowskiej drużyny. Ten doświadczony już żużlowiec powinien jednak sprostać oczekiwaniom działaczy i kibiców i prowadzić Ostrovię do walki o pierwszą czwórkę w sezonie 2013. Dodajmy, że na zasadach gościa w Ostrovii startować będą także gorzowianie, Łukasz Cyran i Adrian Cyfer.