Miśkowiak nie zawiódł

Zakontraktowany niemalże w ostatniej chwili miał walczyć o miejsce w składzie z zagranicznymi żużlowcami. Okazał się jednak liderem ostrowskiej drużyny i jako jeden z nielicznych nie zawiódł działaczy i kibiców. Mowa o Robercie Miśkowiaku, bez którego trudno teraz wyobrazić sobie ostrowski zespół, ale czy on widzi się w drużynie drugoligowej?

Robert Miśkowiak sezon 2009 miał najlepszy w karierze od czasu, kiedy został mistrzem świata juniorów. Przez kilka lat szukał dawnej formy. Odnalazł ją w końcu w Ostrowie Wielkopolskim. Był najrówniej i najsolidniej jeżdżącym żużlowcem Klubu Motorowego. W końcówce sezonu spisywał się wyśmienicie zarówno w Polsce jak i Anglii.

„Indywidualnie moja forma wzrosła od czasu, kiedy jeździłem w lidze angielskiej. Potrzebny był mi powrót do Elite League. Anglia dała mi pewność siebie. Systematyczność startów zaprocentowała. Myślę, że tak jak się kończy sezon, tak też się zaczyna kolejny, więc jestem dobrej myśli co do przyszłości" - tłumaczy Miśkowiak.

26-letni żużlowiec nie myśli na razie o tym, gdzie będzie jeździł w przyszłym sezonie. Wie jedno. Decyzje będzie konsultował ze swoimi głównymi sponsorami.

„Bardzo zaprzyjaźniłem się z rodziną Garcarków. Dużo zawdzięczam tym ludziom. W ciężkich chwilach podali mi rękę. Na pewno wspólnie podejmiemy decyzję, co do moich startów w kolejnym roku. Ustaliłem z panem Janem Garcarkiem, że jeśli pojawią się oferty z innych klubów, będę kontaktował się z nim i konsultował wszystkie decyzje" - zaznacza żużlowiec.

Gdyby Miśkowiak zdecydował się pozostać w Ostrowie, miejscowy zespół miałby nie tylko lidera, ale przede wszystkim lojalnego żużlowca, a tacy w dzisiejszych czasach są bezcenni.

kmiecikatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).