Grzegorz Małecki zdecydował się na grę w drugoligowej Stali Ostrów. Jak się okazuje świetny występ w ostatnim meczu i poprowadzenie do pierwszego zwycięstwa, mogą być tylko tymczasowe. 25-letni koszykarz w dalszym ciągu szuka klubu w pierwszej lidze. Z kolei trener Stali Kasper Smektała szanse na walkę o coś więcej niż tylko utrzymanie uzależnia m.in. od tego jak długo w Ostrowie pozostanie Grzegorz Małecki.

"Na razie nie znalazłem żadnego klubu w pierwszej lidze, dlatego zdecydowałem się na grę w Ostrowie. Nie ukrywam, że cały czas szukam zespołu grającego w wyższej lidze. Na razie doszedłem do porozumienia z prezesem SSA Ostrów. Gram i trenuję w Ostrowie" - tłumaczy Małecki.

"Nasza pozycja w tabeli w dużej mierze będzie zależeć od tego, jak długo z nami będzie grał Grzegorz Małecki. Jak widzieliśmy w meczu z OSSM Wrocław, Grzegorz wprowadza charyzmę i spokój do naszej drużyny, czyli to, czego do tej pory brakowało tym chłopakom w poprzednich meczach. Razem z Grzegorzem, ciężką pracą jesteśmy w stanie znaleźć się w połowie drugoligowej tabeli" - dodaje Kasper Smektała.

W poprzednim sezonie Grzegorz Małecki grał w pierwszoligowej Resovii Rzeszów. Ostatnio był na testach w zespole Żubrów Białystok, jednak nie doszedł do porozumienia z tamtejszymi działaczami w kwestiach finansowych. W Ostrowie byłby liderem zespołu. W ostatnim meczu rzucił 29 punktów, zebrał 5 piłek i zanotował 6 przechwytów.

kmiecikrc.fm