Mecze z rezerwami CCC Polkowice będą śnić się po nocach koszykarkom Towarzystwa Sportowego Ostrovia. Podopieczne Piotra Czaski przegrały minimalnie z tym zespołem na inaugurację we własnej hali. Uległy także w sobotę w Polkowicach 53:64, co bardzo skomplikowało ich pozycję w tabeli.
Początek meczu napawał optymizmem. Ostrovia prowadziła bowiem 18:12, a po pierwszej kwarcie było 20:14 dla biało-czerwonych. Niestety, gra przyjezdnych zacięła się w drugiej kwarcie, przegranej aż 13:26. Do przerwy rezerwy CCC Polkowice wygrywały z Ostrovią 40:33. W trzeciej kwarcie Ostrovia doszła rywalki na dwa punkty. Później, niestety przez kilka minut nie rzuciła punktu, grając bardzo nieskutecznie. Losy meczu rozstrzygnęły się na początku ostatniej kwarty, kiedy to gospodynie rzuciły 7 punktów z rzędu i miały już 15 punktów przewagi. Ostatecznie rezerwy CCC wygrały z Ostrovią 64:53. W ekipie z Ostrowa nie zawiodły jedynie Martyna Cebulska i Magdalena Parysek. Ta pierwsza zdobyła 13 punktów i zanotowała 9 zbiórek. Parysek z kolei rzuciła 11 punktów i zebrała z tablic 12 piłek. To jednak za mało, by myśleć o zwycięstwie.

Ostrovia z bilansem 4 wygranych i 4 porażek liczy się jeszcze w walce o czołową czwórkę, ale przegrywając w Polkowicach bardzo ograniczyła swoje szanse na grę o awans do ekstraklasy w rundzie finałowej rozgrywek pierwszej ligi kobiet.

kmiecikrc.fm