Jeszcze niedawno byli wiodącą siłą piłkarską w naszym regionie, a obecnie okupują dolne rejony tabeli IV ligi. Mowa o drużynie LKS-u Czarnylas, która po rundzie jesiennej z dorobkiem zaledwie dziewięciu punktów zajmuje piętnaste miejsce. Dokonania zespołu ocenia trener Michał Szewczyk.

„Cała runda jesienna była trudna. Przejąłem zespół po ósmej kolejce, kiedy to mieliśmy tylko dwa punkty. Obecnie jest ich dziewięć, ale to w dalszym ciągu bardzo mało. Nie opuszcza nas pech, mamy mnóstwo kontuzji w zespole. Na dwudziestu dwóch zawodników, których mieliśmy zgłoszonych do rozgrywek, obecnie jest tylko trzynastu zdolnych do gry. Kilku ma bardzo poważne kontuzje. Zrobiliśmy wzmocnienia, bowiem doszli do nas piłkarze ze Ślęzy Wrocław, ale niestety także po kilku meczach doznali kontuzji. Zawodnicy muszą się wyleczyć, trzeba także porozmawiać z zarządem o wzmocnieniach. Mamy kilku zawodników na oku, których już testujemy i prowadzimy z nimi rozmowy"

LKS Czarnylas w rundzie jesiennej zanotował dwa zwycięstwa, trzy remisy i aż jedenaście porażek. A przypomnijmy, że jeszcze w poprzednim sezonie zespół z powiatu ostrowskiego grał w III lidze.

kmiecikrc.fm