Takich kolarskich zmagań jeszcze nie było. Blisko 1400 kolarzy wzięło udział w wirtualnym "Wyścigu z Pokoju". Zawodnicy pokonywali 40-kilometrową trasę na kolarskich rolkach, a ich zmagania kibice mogli oglądać w telewizji w formie wirtualnego wyścigu. Zwyciężył mistrz świata Michał Kwiatkowski, choć tu wynik był sprawą drugorzędną. Chodziło przede wszystkim o kolarską solidarność i pokazanie, że nawet w czasie epidemii duch sportowej rywalizacji nie zamarł. Jak powiedział radiuCENTRUM Bogdan Jamroszczyk, prezes Kaliskiego Towarzystwa Kolarskiego również kaliscy kolarze trenują indywidualnie i utrzymują formę:

"Ci co mieszkają w domach wystawili rolki w ogrodach, inni trenują na balkonach. Już w marcu, gdy rozpoczęła się w Polsce cała sytuacja z koronawirusem rozdaliśmy zawodnikom rolki kolarskie i trenażery i wszyscy zawodnicy mają na czym trenować. Trenerzy są z nimi w codziennym kontakcie. Zawodnicy mają specjalne aplikacje dzięki którym trenerzy wiedzą ile kilometrów mają przejechane. W ten sposób zawodnicy starają się utrzymać formę i wszyscy czekamy na powrót do ścigania na szosach i torach".

W "normalnej" rzeczywistości krajowa czołówka kolarska właśnie powinna rywalizować w 35 Ogólnopolskim Wyścigu Kolarskim Szlakiem Bursztynowym "Hellena Tour" w Kaliszu. Niestety podobnie jak inne zawody jubileuszowa edycja wyścigu została odwołana.

fot. eurosport.pl