Kaliscy szczypiorniści przegrali kolejny mecz o przysłowiowe "sześć punktów", i to na własnym parkiecie. W czwartkowy wieczór, w meczu 22 serii PGNiG Superligi Energa MKS Kalisz uległ zajmującej ostatnie miejsce w tabeli Pogoni Szczecin 25:26. Kaliszanie od początku razili nieskutecznością, a pierwszego gola zdobyli dopiero w 10 minucie. Do przerwy MKS przegrywał 10:14. W drugiej połowie kaliszanie odrobili straty i gra się wyrównała. O końcowym wyniku zadecydowała ostatnia akcja, w której najpierw dwie minuty kary otrzymał Mateusz Kus, a na kilka sekund przed końcową syreną bramkę na wagę zwycięstwa zdobył dla Pogoni Matija Starcević. Mecz podsumował radiuCENTRUM wspomniany obrotowy MKS-u Mateusz Kus:

"Przegraliśmy u siebie bardzo ważny mecz. Za długo się rozkręcaliśmy i ten początek był słaby w naszym wykonaniu. Kilka razy dochodziliśmy do rywali, ale za chwilę znów nam odskakiwali. Cały czas była gonitwa, która niestety skończyła się jedną bramką więcej dla Szczecina. Bierzemy odpowiedzialność za to co robimy, jak gramy, a ten sezon trzeba powiedzieć szczerze idzie nam koszmarnie. Nie potrafię znaleźć jednego wytłumaczenia dlaczego gramy słabo, bo woli walki naprawdę nam nie brakuje".

W ekipie MKS-u najskuteczniejszy był Mateusz Góralski, zdobywca 7 bramek, natomiast nagroda MVP powędrowała do kaliskiego bramkarza Jana Hrdliczki. Była to już 16 porażka kaliskiej drużyny, która mocno skomplikowała jej sytuację w tabeli. Na cztery kolejki przed końcem sezonu MKS z dorobkiem zaledwie 17 punktów zajmuje 12 miejsce i ma tylko punkt przewagi nad wciąż ostatnią w zestawieniu Pogonią. O kolejne punkty MKS powalczy 13 kwietnia, kiedy to w Arenie podejmie Zagłębie Lubin.

Energa MKS Kalisz – Sandra SPA Pogoń Szczecin 25:26 (10:14)

Energa MKS Kalisz: Hrdlicka – Góralski 7, Zieniewicz 5, Wróbel 3, Adamczyk 2, M. Pilitowski 2, K. Pilitowski 2, Bekisz 1, Karpiński 1, Krępa 1, Kużdeba 1, Grizelj, Kus, Pedryc.

Pogoń Szczecin: Viunyk – Kapela 6, Starcević 6, Krupa 4, Krysiak 3, Cherkashchenko 2, Wrzesiński 2, Krok 1, Polok 1, Zalevskyi 1.