Emocje do ostatnich sekund i wygrana na inaugurację PGNiG Superligi. W pierwszym meczu nowego sezonu kaliscy szczypiorniści pokonali na własnym parkiecie Piotrkowianina Piotrków Trybunalski 27:26. Do przerwy gospodarze prowadzili w Arenie 15:12, jednak w drugiej połowie goście gonili wynik i na 20 sekund przed końcem meczu na tablicy widniał remis 26:26. Wtedy o czas poprosił trener MKS-u Patrik Liljestrand, a akcję meczu znakomicie wykończył rzutem z biodra Marek Szpera, który podsumował radiuCENTRUM to spotkanie.

"Super że wyszła mi tak akcja, bo myślę, że to zwycięstwo nam się należało. Praktycznie przez całe spotkanie prowadziliśmy, i dużo sił nas kosztował ten mecz. Fajnie, że udało to się zakończyć na naszą korzyść. Bardzo się cieszymy ze zwycięstwa na początek, ale ta liga się bardzo wyrównała. No może wyłączając Kielce czy Płock to mecze pozostałych drużyn tak będą wyglądały. Będzie walka do końca, ale to będzie piękno tej ligi".

Gościom zabrakło już czasu na odpowiedź i to kaliszanie mogli się cieszyć ze zwycięstwa. Najskuteczniejszy w drużynie MKS-u był Kirył Kniaziew, zdobywca 10 goli. W bramce MKS-u bardzo dobrze zadebiutował Mikołak Krekora, który powrócił do Kalisza po 5 latach. A w sobotę, w drugiej serii rozgrywek kaliscy szczypiorniści zmierzą się na wyjeździe ze Stalą Mielec.

na fot.: radość MKS-u Kalisz po zwycięstwie w ostatnich sekundach meczu/ fot. M.Sobczak

Energa MKS Kalisz – Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 27:26 (15:12)

Energa MKS: Krekora, Zakreta, Liljestrand – Kniaziew 10, Szpera 5, Drej 4, Gąsiorek 2, Klopsteg 2, Misiejuk 2, Maliarewicz 1, M. Pilitowski 1, Bożek, Galewski, Kamyszek, Krycki, K. Pilitowski.

Piotrkowianin: Kot, Procho 1 – Swat 6, Iskra 4, Pacześny 4, Szopa 4, Mróz 2, Sobut 2, Kaźmierczak 1, Nastaj 1, Woynowski 1, Mastalerz, Turkowski.