Zarówno wszystkie siatkarki jak i szczypiorniści, a także trenerzy ekskraklasowych drużyn MKS-u Kalisz będą pochodzili z Polski. Taką decyzję podjął zarząd klubu i ma ona oczywiście związek z oszczędnościami wprowadzonymi w dobie koronawirusa.

Kaliski MKS należy do nielicznych klubów w Polsce który utrzymuje dwie drużyny : siatkówki kobiet i piłki ręcznej mężczyzn w najwyższych klasach rozgrywkowych. W czasie pandemii wszystkie rozgrywki zakończono przedwcześnie, sponsorzy ograniczają finansowe wsparcie, a kluby renegocjują ze sportowcami kontrakty. Kaliski MKS poszedł krok dalej i wypracował model, na podstawie którego będzie budował składy zespołów na przyszły sezon. W przypadku kontraktowania obcokrajowców grających w naszych ligach trzeba wnosić opłaty transferowe do zagranicznych federacji sięgające nawet 30 000 złotych za zawodnika. Odejdą też koszty związane z opłatami transferowymi, przelotami czy wynajmem mieszkań dla zagranicznych graczy. Warto pamiętać, że również ograniczenie międzynarodowych podróży pomaga w walce z koronawirusem.

Jak dodaje prezes MKS-u Błażej Wojtyła ten proces będzie tez dotyczył sztabów szkoleniowych. Przypomnijmy, że kilka dni temu z kaliskim klubem pożegnał się pochodzący ze Szwecji trener szczypiornistów Patrik Liljestrand. Apel by zatrudniać tylko polskich sportowców MKS skierował też do pozostałych klubów w Lidzie Siatkówki Kobiet, oraz PGNiG Superlidze.