Kolejnej, dotkliwej porażki na wyjeździe doznali kaliscy szczypiorniści. W meczu 21 serii PGNiG Superligi kaliszanie ulegli sąsiadującemu w tabeli Piotrkowianinowi Piotrków Trybunalski 20:26. Po pierwszej połowie MKS Kalisz przegrywał jednym trafieniem 10:11. Jednak w drugiej części to gospodarze seriami zdobywali punkty. Na kwadrans przed końcem Piotrkowianin prowadził 21:13 i spokojne kontrolował mecz. Ostatecznie rywale zwyciężyli różnicą sześciu bramek i wygrali mecz o przysłowiowe "sześć" punktów. Spotkanie podsumował radiuCENTRUM trener MKS-u Kalisz Paweł Noch:

"Takich spotkań o przysłowiowe sześc punktów jeszcze kilka zostało do końca sezonu. Tym razem drużyna Piotrkowianina była lepsza, w szczególności znakomicie spisywał się bramkarz rywali Kacper Ligarzewski. Do tego my po prostu byliśmy nieskuteczni, popełniliśmy zbyt wiele prostych błędów i to się odbiło na wyniku".

Wspomniany bramkarz Piotrkowianina Kacper Ligarzewski obronił aż 18 rzutów, i w całym meczu interweniował na 50% skuteczności. W kaliskiej ekipie najwięcej, sześć trafień zanotował Łukasz Kużdeba. Po tej porażce kaliski MKS plasuje się na odległym dwunastym miejscu, tuż nad strefą zagrożoną spadkiem. O kolejne punkty kaliszanie powalczą w ten czwartek, kiedy to na własnym parkiecie podejmą ostatnią w ligowym zestawieniu Pogoń Szczecin.

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski – Energa MKS Kalisz 26:20 (11:10)

Piotrkowianin: Ligarzewski, Chmurski – Swat 5, Kowalski 4, Surosz 4, Mosiołek 3, Jędraszczyk 2, Mastalerz 2, Matyjasik 2, Doniecki 1, Pacześny 1, Szopa 1, Wawrzyniak 1, Pożarek.
Kary: 8. min. Rzuty karne: 4/5.

Energa MKS: Hrdlicka, Szczecina – Kużdeba 6, Góralski 3, M. Pilitowski 3, Grizelj 2, Krępa 2, Karpiński 1, K. Pilitowski 1, Wróbel 1, Zieniewicz 1, Adamczyk, Bekisz, Kus.