Na ósmym miejscu tegoroczne rozgrywki w III lidze zakończyli piłkarze KKS-u Kalisz. Jeszcze kilka dni temu kaliszanie mieli szansę na wyższą lokatę, ale po niedzielnej porażce 1:3 w ostatnim spotkaniu z Górnikiem Konin spadli w ligowym zestawieniu. Apetyty zarówno samych piłkarzy, jak i kibiców były większe, zwłaszcza gdy na półmetku kaliszanie byli wiceliderem rozgrywek. Pewnym usprawiedliwieniem może być fakt, że wiosną kaliską drużynę trapiły kontuzje i nie tylko:

"W tej drugiej rundzie pech nas nie opuszczał. Zmagaliśmy się z kontuzjami i to nie takimi mięśniowymi, tylko mechanicznymi - długotrwałymi. Złamana ręka, potem wybity bark Błażeja Ciesielskiego, uszkodzone kolano Damiana Czecha, w końcówce odpadł nam Yuki Nemoto. Kilku zawodników pauzowało za kartki. W efekcie naprawdę robiliśmy mało zmian, bo ta ławka rezerwowych była bardzo krótka" - powiedział radiuCENTRUM Piotr Morawski, trener KKS-u Kalisz.

na fot.: Piotr Morawski / trener KKS-u Kalisz

Bilans całego sezonu w wykonaniu kakaesiaków to 16 zwycięstw, 6 remisów i 12 porażek. W naszym regionie lepiej wypadła drużyna Jaroty Jarocin, która z dorobkiem 59 punktów zajęła czwarte miejsce. Awans na drugoligowe boiska wywalczyła Gwardia Koszalin, którą co ciekawe piłkarze KKS-u dwukrotnie pokonali.