O zwycięstwie zdecydowały karne - w sobotę w ramach rozgrywek Orlen Superligi Energa MKS Kalisz w starciu z Gwardią Opole zdobyła jeden punkt. W tym spotkaniu gospodarze niemal przez cały czas musieli gonić przyjezdnych. W 9. minucie opolanie prowadzili 2:6. Wtedy gospodarze zaczęli pogoń i w 16. minucie na tablicy było 7:9. W kolejnych osiem minut kaliszanie zdobyli sześc bramek z rzędu wychodząc na prowadzenie 11:9. Wtedy znowu przyjezdni zaczęli zdobywać bramki i na przerwę schodzili z prowadzeniem 12:14. W początkach drugiej połowy też dominowali goście, którzy w 42. minucie prowadzili sześcioma bramkami 14:20 - najwyżej w meczu, ale kaliszanie nadrabiali. A w 52. minucie opolanie stracili skuteczność i już do końca meczu nie zdobyli żadnej bramki, co wykorzystali gospodarze odrabiając straty, a na pięć sekund przed końcem Gracjan Wróbel doprowadził do remisu – 24:24. W karnych lepsi okazali się przyjezdni, którzy wygrali je 2:4.

„Cały mecz goniliśmy. Zawiodła skuteczność, wyrabialiśmy sobie pozycje, ale ich nie wykorzystywaliśmy. Zdecydowanie mogliśmy wyprowadzić ten mecz na plus, bez tej nerwówki. Na szczęście w końcówce udało się dogonić Opole i doprowadzić do remisu. Ważne, że chłopacy grali do końca i ugraliśmy ten jeden punkt, bo każdy jest dla nas ważny" - podsumował radiuCENTRUM trener Energa MKS-u Kalisz Rafał Kuptel.

Zdaniem trenera Gwardii Opole Bartosza Jureckiego jego zawodnicy zmiennością formy dawali kaliszanon „kolejne życia" w tym spotkaniu. A swoje zrobił też doskonale broniący tego dnia bramkarz gospodarzy Jan Hrdlicka.

na fot.: Jan Hrdlicka

„Nie wiem ile setek nie trafiliśmy? Z 20? I tu ukłon dla bramkarza, bo to też jego zasługa. W drugiej połowie bylo plus 6 i mieliśmy mecz pod kontrolą, ale sport jest brutalny. Jak nie wykorzystujesz szans, to dostaje się takiego gonga jakiego my dostaliśmy" - dodał radiuCENTRUM trener opolan.

A wspomniany Jan Hrdlicka bronił na 47 procent i został najlepszym zawodnikiem meczu. W meczu ostatniej serii fazy zasadniczej kaliszanie na wyjeździe w niedzielę, 6 kwietnia zmierzą się ze Śląskiem Wrocław.