Pogromem zakończył się środowy trening punktowany pomiędzy MDM Komputery Ostrovią a Grupą Azoty Unią Tarnów. Ekstraligowiec rozgromił gospodarzy 68:22. Kilka wyścigów mogło jednak podobać się publiczności, bowiem żużlowcy stoczyli naprawdę kapitalne pojedynki. "Nie robię tragedii z tej porażki" - powiedział Radiu Centrum trener Ostrovii, Grzegorz Dzikowski, a gościnnie startujący w barwach miejscowej drużyny Tomasz Jędrzejak przyznał, że testował różne ustawienia motocykli.

"Była okazja wybrać sobie sparingpartnerów z wyższej półki i nie było się nad czym zastanawiać. Sprawdziliśmy się na tle najmocniejszych drużyn w Polsce. Zobaczyliśmy, w którym miejscu jesteśmy. Uważam, że na podstawie tych dwóch sparingów, które się u nas odbyły, nie ma tragedii. My jesteśmy drużyną drugoligową, a mistrzowie Polski z Zielonej Góry czy Unia Tarnów to kluby, które mają zupełnie inne budżety chociażby na sprzęt. Mimo wszystko próbowaliśmy z nimi nawiązać walkę w poszczególnych wyścigach. Wynik końcowy nie oddaje tego, co działo się na torze" - powiedział Radiu Centrum trener MDM Komputery Ostrovia.

"Próbowałem w tym sparingu innych silników. Czasami trafiałem, a czasami nie. To był dobry trening, ogólnie jestem zadowolony i dziękuję gospodarzom za zaproszenie do pościgania się w Ostrowie" - powiedział Radiu Centrum Tomasz Jędrzejak.

Najwięcej punktów dla Ostrovii wywalczył startujący gościnnie Jędrzejak, który w czterech startach zdobył 8 "oczek". Pozostałych żużlowców czeka jeszcze wiele pracy, głównie przy sprzęcie. W ekipie popularnych "Jaskółek" nie było słabych punktów. Janusz Kołodziej wywalczył komplet 12 "oczek", Martin Vaculik 13, Krzysztof Buczkowski 11, a Greg Hancock 8.