Najbardziej dotkliwej porażki w tym sezonie, i to pierwszej na własnym parkiecie doznali kaliscy szczypiorniści. W ligowym pojedynku 12 kolejki Szczypiorno Kalisz przegrało z sąsiadującą w tabeli drużyną ze Świdnicy 36:30. W hali Arena wyrównany pojedynek toczył się tylko przez pierwszy kwadrans, do stanu 9:9. Potem goście zdobyli pięć bramek z rzędu, a kaliszanie od tej chwili zaczęli grać nerwowo i nieskutecznie. Do przerwy przegrywali 12:16.
Niestety w kolejnych 30 minutach gra gospodarzy się nie zmieniła, i ostatecznie młody i bardzo zmobilizowany zespół ze Świdnicy wygrał spotkanie różnicą 6 bramek. Sytuację na boisku oddają pierwsze słowa obu trenerów. "Naprawdę nie liczyłem na wygraną w Kaliszu" - te należały do szkoleniowca Świdnicy Jacka Spiechowicza. "W tym meczu nie szło nam nic" - a te do trenera gospodarzy Witolda Rojka:

W zespole gospodarzy jedynym jasnym punktem był Paweł Dutkiewicz, który tradycyjnie już zdobył najwięcej, 10 goli. Pozostali kaliscy szczypiorniści zagrali poniżej oczekiwań. W najbliższą sobotę kaliski zespół zakończy pierwszą rundę rozgrywek wyjazdowym meczem z Orlikiem Brzeg.

KPR PWSZ Szczypiorno Kalisz - ŚKPR Świdnica 30:36 (12:16)

Szczypiorno: Matuszczak, Cieślak - Klara 2, Galewski, Pernak, Piekarski 2, Skrzypczyński, Krygowski 3, Stefański 1, Latajka 2, Machel 2, Ibron 2, P. Dutkiewicz 10, K. Dutkiewicz 4, Hoffmann 2

figielrc.fm