Kaliscy koszykarze w II lidze. Wymarzony awans drużyna MKS-u Kalisz zapewniła sobie zwyciężając w finałowym turnieju, którego była gospodarzem. Jednak trzydniową imprezę kaliszanie rozpoczęli od porażki 74:77 z AZS-em UMK Toruń. W sobotę zagrali spokojniej i skuteczniej pokonując pewnie Polonię Warszawę 78:59. Już wtedy zapewnili sobie awans. W niedzielę swój sukces kaliszanie przypieczętowali zwycięstwem nad zespołem Bat Sierakowice 82:50. A turniej i sezon podsumował Radiu Centrum trener MKS-u Kalisz Piotr Czaska.

"Chcę pogratulować chłopakom przede wszystkim postawy w całym sezonie. Oczywiście były potknięcia, ale była naprawdę ich ciężka praca na treningach, meczach i dała efekty. Podeszli do tego założonego celu profesjonalnie i to się przełożyło na wyniki. A ten finałowy turniej chociaż na początku nie ułożył się najlepiej, to potem moi zawodnicy realizowali przedmeczowe założenia i zrobiliśmy wynik".

"Bardzo się cieszymy z tego awansu, bo pokazaliśmy naszym kibicom, że warto nam kibicować, przychodzić w Kaliszu na koszykówkę. I choć zaczęliśmy te zawody od falstartu z Toruniem to w decydujących meczach pokazaliśmy charakter" - dodaje Łukasz Wojciechowski z MKS-u, który został wybrany najlepszym zawodnikiem turnieju.