Justyna Wyrębska

Na imię mi Justyna i mam 28 lat. Mam wspaniałą córeczkę, którą kocham nad życie i bardzo pragnę wychować. Niestety mam też coś w swoim ciele z czym od ponad roku walczę. To nowotwór.

W październiku 2012 r. wykryto u mnie ogromnego guza obejmującego kość krzyżową w dodatku wchodzącego do miednicy mniejszej. Życie zawaliło mi się momentalnie.

Guz ten, to niezwykle rzadki typ nowotworu, w dodatku bardzo niekorzystnie usytuowany, którego nie leczy się ani chemioterapią ani radioterapią. Jedyną szansą jest usunięcie go wraz z kością krzyżową, która zostanie zastąpiona protezą i zastawkami.

Ryzyko powikłań pooperacyjnych jest ogromne, gdyż guz ten wywodzi się z rdzenia kręgowego, obejmuję całą kość krzyżową i wszystkie nerwy w niej się znajdujące, więc każdy błąd lekarza może mnie trwale okaleczyć.

W Polsce tego typu operację są rzadkością dlatego też specjaliści nie mają doświadczenia w tego typu zabiegach.

Mój stan w ciągu ostatnich kilku miesięcy znacznie się pogorszył. Pod koniec września tego roku doznałam urazu kręgosłupa w chorym miejscu, ból nasilił się na tyle, że od tego momentu mam problemy z chodzeniem, przyjmuję zastrzyki i tabletki przeciwbólowe, które za bardzo nie pomagają.

Po wykonaniu rezonansu okazało się, że guz powiększył się dwukrotnie, zniszczył całą strukturę kości krzyżowej i guzicznej, dostał się również już do stawu krzyżowo – biodrowego.

Guz rozrasta się w bardzo szybkim tempie, więc jak najszybciej muszę poddać się operacji wycięcia całego nowotworu wraz ze zniszczoną kością krzyżową i podjąć odpowiednie leczenie.

W Polsce, tak jak wcześniej wspominałam, lekarze nie mają doświadczenia w tego typu operacjach, a ryzyko powikłań pooperacyjnych jest bardzo duże. Obecnie czekam na odpowiedzi z niemieckich klinik.

Po operacji czekać mnie będzie również długa i kosztowna rehabilitacja.

Dlatego zwracam się do Was, Kochani, z ogromną prośbą: nie pozwólcie, aby pieniądze stały się przeszkodą na drodze mojego powrotu do zdrowia. W tym momencie każda złotówka ma dla mnie znaczenie!

Za każdą pomoc z góry bardzo dziękuję.

Justyna.

Darowizny można przekazywać na subkonto Justyny w Fundacji Alivia

Konto: PL 24 2490 0005 0000 4600 5154 7831

Tytuł: DAROWIZNA NA PROGRAM SKARBONKA - JUSTYNA WYRĘBSKA-WALCZAK 10033

lub przekazać 1% podatku:

KRS 0000358654

Cel szczegółowy: Program Skarbonka – JUSTYNA WYRĘBSKA - WALCZAK 10033