Nie można jeszcze mówić o epidemii, ale zachorowań jest naprawdę bardzo dużo. Grypa szaleje, jak wynika z kolejek w przychodniach i aptekach oraz danych ostrowskiego Sanepidu. Pojawia się średnio 1500 chorych na dwa tygodnie. Specjaliści przestrzegają przed lekceważeniem wirusa, który, nieleczony, powoduje liczne powikłania."Według głównego epidemiologa kraju, aż 60% wszystkich zachorowań, to tak zwana świńska grypa" - powiedział Radiu Centrum Andrzej Biliński, szef Sanepidu w Ostrowie:"Ta grypa jest już wprawdzie uznawana za grypę sezonową, ale przez to szczególnie niebezpieczną. Powikłaniem przy niej jest np. zapalenie płuc. Szczególnie dotyczy to osób palących, chorych na astmę. A wiekowo wcale nie dotyka tych młodych czy starszych osób, ale właśnie tych - i może przede wszystkim - w sile wieku."Sanepid zanotował kilkanaście przypadków tzw. świńskiej grypy w powiecie ostrowskim, ale nie są to stany bardzo ciężkie, bezpośrednio zagrażające życiu.