W okresie zimowym rośnie liczba zgłoszeń dotyczących zadymienia na ulicach Kalisza. Najczęściej dotyczą one kłębów dymu z kominów, a ich przyczyną jest palenie w piecach śmieciami czy kartonami zamiast odpowiednim opałem. Ale jak powiedział Radiu Centrum Dariusz Hybś, komendant Straży Miejskiej Kalisza, są też przypadki zadymień wynikające z bezmyślności i nieznajomości przepisów BHP:

"W ostatnim czasie mieliśmy zgłoszenie o zadymieniu w jednym z bloków na osiedlu. Jak się okazało, dwóch pracowników wykonywało w mieszkaniu remont, a do prac używali między innymi spalinowego agregatu prądotwórczego. Najpierw zadymienie objęło całe mieszkanie, a za chwilę gęsty dym przedostał się na klatkę schodową. Na miejsce udał się nasz patrol."

Na szczęście pracownikom nic się nie stało. Pomieszczenia zostały przewietrzone. Jednocześnie strażnicy i strażacy apelują, by systematycznie sprawdzać systemy wentylacyjne, a każdy przypadek zadymienia zgłaszać na numery alarmowe straży pożarnej 998 i straży miejskiej 986.