Sala wzmożonego nadzoru medycznego, w której wykorzystywana jest nieinwazyjna wentylacja mechaniczna płuc działa w podkaliskim Szpitalu Płuc i Gruźlicy w Wolicy. W szpitalu jest na razie tylko jedno takie stanowisko, w przyszłości ma być ich pięć. " Zapotrzebowanie na tego typu leczenie jest duże" - powiedział Radiu Centrum Sławomir Wysocki, dyrektor Szpitala w Wolicy: "Sala jest wyposażona jak sala intensywnej opieki medycznej, czyli w kardiomonitory, respiratory i defibrylatory. Jest to przyszłość pulmonologii. Zależy nam też na tym, żeby ci pacjenci, którzy wymagają zaawansowanego leczenia byli w jednym miejscu, w którym jest nowoczesny sprzęt i wykwalifikowana kadra, a nie tak jak teraz, czyli na każdym oddziale".

"Każdy pacjent, który jest w stanie zagrożenia życia z powodu niewydolności oddechowej, niewydolności układu krążenia lub z innych powodów, zanim gdy będzie podjęta decyzja, czy pacjent jest leczony u nas czy w innym szpitalu, to z tej sali może korzystać. Najczęściej leczymy tam chorych z przewlekłą niewydolnością chorych układu oddechowego, którzy mają na tyle duże zaburzenia gazometryczne krwi, że nie radzą sobie i wymagają wspomagania oddechu poprzez zastosowanie specjalnych aparatów" - dodała dr n. med. Ewa Zalc-Budziszewska - specjalista chorób płuc w Szpitalu w Wolicy.

W roku w sali wzmożonego nadzoru medycznego leczy się kilkudziesięciu ciężko chorych pacjentów. Jest szansa, że w przyszłości NFZ tego typu leczenie będzie kontraktował oddzielenie, poza kontraktem szpitalnym.