Rządowa propozycja przekształcenia mniejszych sądów i prokuratur rejonowych budzi wiele emocji. Jak wyjaśnia Leon Duczmalewski, prokurator okręgowy w Ostrowie oznacza to, że dana jednostka przestałaby być samodzielna admistracyjnie i podlegałaby innej, macierzystej. Nie miałaby własnej księgowości i prezesa, co pociąga za sobą oszczędności. Natomiast dla klientów działanie sądu pozostaje bez zmian.
"Pytanie jednak, czy za tą zmianą nie pójdzie też likwidacja części wydziałów, bo w tym widzę większe niebezpieczeństwo" - powiedział Radiu Centrum Leon Duczmalewski:

"Jeżeli samodzielny sąd jest pełnowydziałowy, to ma wydziały karny, cywilny, rodzinny, pracy, ksiąg wieczystych. Jesli teraz, po zmianie, zostanie tylko karny i cywilny, to pozostałe zostaną przeniesione do jednostek macierzystych, czyli innych , większych miast. Trzeba tam będzie pojechać, bo będzie jeden dla okręgu sąd rodzinny i tylko tam zgromadzone zostaną księgi wieczyste. To jest groźne, a nie to czy w sądzie rejonowym będzie księgowa czy prezes, bo sędziowie są niezależni i tak będą orzekać. Pytanie - czy obronią się wydziały?"

W naszym regionie do zniesienia przeznaczono sądy rejonowe w Krotoszynie, Ostrzeszowie i Pleszewie.

zeidlerrc.fm