Do sfałszowania wyników w Liskowie w powiecie kaliskim miało dojść podczas niedzielnych wyborów. Na 503 oddane głosy nieważnych było 391, w tym 267 należało do Polskiego Stronnictwa Ludowego. "44 % w tym obwodzie głosowania to głosy nieważne" - powiedział Radiu Centrum Krzysztof Nosal, starosta kaliski: "Tak naprawdę na każdy oddany ważny głos na PSL są trzy nieważne. To jest sam Lisków, gdzie mieszka inteligencja. Powiem szczerze - osobiście nie wierzę w pomyłkę. Tam w poprzednich wyborach otrzymywałem kilkakrotnie więcej głosów, moja popularność i mojej listy nie spadła, widać, że wzrosła. Myślę, że wybory powinniśmy demokratyzować i żaden wyborca nie może mieć niepewności, że jego głos zostanie zmarnowany."

Sprawa najprawdopodobniej trafi do sądu. "Chciałbym żeby tym się zajęły odpowiednie organy. Na tym przypadku trzeba przeanalizować w ogóle jak zorganizować. Chodzi o to żebyśmy nie zniechęcali wyborców, zwłaszcza młodych.
"Cieszę się że w sąsiedniej gminie Koźminek wygrałem w każdym okręgu, a w mateczniku przegrałem i nie przez małą liczbę głosów, tylko przez nieważne głosy. Jestem zawiedziony tym faktem" - dodał starosta kaliski.