"Grupa Mikołajów" wciąż działa i ma następców. Tak potocznie policja nazywa włamywaczy którzy uaktywniają się tuż przed i w okresie samych Świąt Bożego Narodzenia. Są to zwykle znakomici obserwatorzy i nie przebierają w sposobach okradania domów i mieszkań. Przestrzega słuchaczy Radia Centrum podinspektor Roman Szeląg z kaliskiej prewencji:

"Ci włamywacze sprytnie obserwują swoją wytypowaną ofiarę. Jeśli widzą, że cała rodzina wyjeżdża na zakupy, czy do rodziny na święta wtedy zaczynają działać. Zwykle nie zajmują się jakimś wyrafinowanym włamywaniem typu nawiercanie otworów, rozwiercanie zamków. Najzwyczajniej wybijają szybę, wchodzą rzez okno i okradają dom. Zwykle interesuje ich gotówka i biżuteria, natomiast wielkogabarytowe łupy jak sprzęt RTV sobie odpuszczają."

Dlatego warto dobrze zabezpieczyć mieszkanie lub dom. Do tego należy pozorować naszą obecność, czyli zostawić zapalone światło, czy włączony telewizor. Kolejna propozycja to dobry alarm czy monitoring. Wreszcie zaufany sąsiad. Warto poinformować go o naszym wyjeździe na dłuższy czas.

figielrc.fm