Sprawcy strzelaniny, do której doszło przed jedną z podkaliskich dyskotek odpowiedzą przed sądem. 25- i 26-letni kaliszanie mają już przedstawione zarzuty, a ich akty oskarżenia prokuratura skierowała do sądu. Zarzuty dotyczą wymuszeń rozbójniczych, za co grozi im do 10 lat wiezienia, i nielegalnego posiadania broni palnej, za to mogą trafić na 8 lat za kratki.

Chodzi o strzelaninę ze stycznia tego roku. W nocy z 24 na 25 stycznia podczas zabawy w dyskotece oskarżeni zaczęli się szarpać. Ochrona wyprowadziła ich z budynku. Ci w odwecie wzięli pistolet i zaczęli strzelać do auta jednego z ochroniarzy. Potem wsiedli do Forda Eskorta i chcieli odjechać z dyskoteki.

O sprawie powiadomiono policję, która rozpoczęła pościg za sprawcami. 25- i 26-latek zdołali uciec funkcjonariuszom. Jednak następnego dnia już ich ustalono. Okazało się, że kierowca auta był pod wpływem alkoholu i narkotyków.

Sprawą zajęła się prokuratura, która oskarżyła 26- letniego mieszkańca Kalisza o wszczęcie strzelaniny, a co za tym idzie narażenie na utratę zdrowia, a nawet życia uczestników zabawy. Z kolei zarzuty przedstawione 25-latkowi dotyczą nielegalnego posiadania broni i jazdy pod wpływem alkoholu i narkotyków.

Mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani. W trakcie śledztwa przeprowadzono badania DNA, badania toksykologiczne i balistyczne, które pomogły ustalić przebieg zdarzeń.

przybylskarc.fm