Do pojedynku doszło podczas wtorkowej sesji powiatu ostrowskiego. I choć na szczęście tylko słownego, to i tak zrobiło się gorąco. Przy mikrofonie starli się były starosta Włodzimierz Jędrzejak i obecny - Paweł Rajski. Główny powód, to zakończenie projektu modernizacji oddziału ratunkowego szpitala, na które były włodarz nie został zaproszony. I nie obyło się bez złośliwości.

"Nie wiem ile razy jeszcze będziemy otwierać szpital, bo to już jest kolejne otwarcie" - pytał Włodzimierz Jędrzejak: "Dyshonorem jest, że przyjmuje się to, co ktoś zrealizował i z pompą otwiera. Chciałem powiedzieć, że gdyby pan mógł powiedzieć, co jeszcze chce otworzyć z naszych zadań, to niech pan poprosi, a ja przygotuję wykaz."

Tymczasem przed rokiem - jeszcze za czasów starosty Jędrzejaka, kiedy szpital otrzymał 3 karetki zakupione przy wsparciu Unii, przekazanie ich odbywało się trzykrotnie, a całe przedsięwzięcie wykorzystane w kampanii wyborczej na fotel prezydenta.

Włodzimierz Jędrzejak

"W zaproszeniu, a byłem też tylko gościem wyraźnie napisano, że jest to podsumowanie projektu pod nazwą: Remont i przebudowa SOR i lądowiska oraz zakup wyposażenia medycznego" - ripostował Paweł Rajski:
"Przede wszystkim szanowny panie - to nie było otwarcie oddziału. Tak się troszeczkę dziwię, że pan radny teraz tak bardzo boleje nad tym faktem. Podczas, gdy sam otwierając różne oddziały nie pamiętał o szefach klubów, o radnych prawicy. Nie pamiętał pan nawet o tych darczyńcach, którzy na szpital pracowali. Jak choćby stowarzyszenie Ostrowianie Dzieciom Specjalnej Troski, które podarowało sprzęt za ponad 1 000 000 złotych."

Podczas wtorkowej sesji Jędrzejak nie poprzestał na jednej interpelacji pytając również - jak zaznaczył w trosce o budżet - czy w starostwie będą stworzone nowe etaty. Rajski zaprzeczył przypominając jednocześnie, że nie kto inny jak Jędrzejak zatrudnił na stałe do wydziałów 12 nowych osób. I to już w grudniu, po swoich przegranych wyborach, nie zostawiając tym samym prawa do decyzji nowemu staroście.

zeidlerrc.fm