"32. Międzynarodowy Bieg Ptolemeusza okazał się olbrzymią wpadką organizacyjną i promocyjną naszego miasta" - ocenił niedzielną imprezę kaliski radny miejski Dariusz Witoń. Wszystko za sprawą skrócenia trasy biegu głównego. Jak się okazuje - "dla dobra biegaczy".

Witoń temat Biegu Ptolemeusza podnosił na dwa tygodnie przez imprezą - podczas sesji. Ubolewał, że trasa tak ważnego biegu - o czym informował plakat - jest nieatestowana. Wiceprezydent Kalisza Dariusz Grodziński zapewnił wtedy, że "Ptolemeusz" ma wymagane atesty Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Co zatem stało się z fachowo mierzoną, 10-kilometrową trasą, która w dniu zawodów skurczyła się o jakieś 700 metrów? Decyzję o skróceniu trasy podjęli organizatorzy - czyli TKKF Relaks - dzień przed startem, a kierowali się "dobrymi biegaczy", bo dzień wcześniej padał ulewny deszcz.

"Zaistniała sytuacja powinna zmusić w możliwie najkrótszym czasie do wyciągnięcia wniosków, by podobne niedopatrzenie nie powtórzyło się podczas organizacji kolejnych projektów" - pisze we wtorkowej interpelacji do prezydenta Dariusz Witoń, a wiceprezydent Grodziński we wpisach na Facebooku zapowiada, że temat się po kościach nie rozejdzie: "Wszystkich, którzy przyjechali do naszego miasta... PRZEPRASZAM za to, co ich w Kaliszu spotkało. A z biegania nie zrezygnujemy. Osobiście tego przypilnuję. W ramach przeprosin, następny bieg bez wpisowego".

Temat Biegu Ptolemeusza będzie także poruszony w piątkowym programie MAglownica. Gościem Małgorzaty Aleksandrzak będzie wiceprezydent Kalisza - Dariusz Grodziński.

Początek programu o 10:40.