Skrzyżowanie ulicy Wiśniowej ze Stawną w Krotoszynie wciąż niebezpieczne.

"Od śmiertelnego wypadku w sierpniu ubiegłego roku podczas Zlotu Motorowego do dziś nie zrobiono nic, by poprawić bezpieczeństwo" - powiedział Radiu Centrum radny Krotoszyna Krzysztof Kierzek: "Wypadek spowodowany był między innymi tym, że nie było oznakowane przejście dla pieszych. Wtedy zginęły dwie osoby. Nie potrzeba wielu zmian, by zmniejszyć ryzyko wypadku. Wystarczy małe wyprofilowanie boków i powstanie rondo z bezpiecznymi przejściami. W piątek rozpoczynają się Dni Krotoszyna i bardzo dużo ludzi będzie się tamtędy przemieszczało. Stąd nasza (moja i radnego powiatowego) interwencja. W jej wyniku raptem, szybciutko w czwartek zaczęto malować pasy, żeby chociaż zaznaczyć punkt przejścia."

"W najbliższym czasie spotkam się z panem starostą i zwrócę uwagę na to, że zbliżają się wydarzenia, które wymagają zwiększenia bezpieczeństwa na drogach. Czy uda się namówić powiat do tego remontu, nie wiem. Niemniej jednak temat podejmę, bo naprawdę za niewiele środków można tam dużo zrobić" - tak na wniosek radnego odpowiedział na czwartkowej Sesji Rady Miejskiej burmistrz Julian Jokś.

Atrakcje przewidziane na Dni Krotoszyna odbędą się na Błoniach i potrwają do niedzieli.

karwackarc.fm