Prokuratura Rejonowa w Kaliszu umorzyła śledztwo w sprawie pogryzienia 9-letniej dziewczynki przez psa. Przypomnijmy, do tragicznego zdarzenia doszło 1 kwietnia. 9-latka przyszła do mieszkania swojej o rok starszej koleżanki. W domu znajdował się pies. Zwierzę zaatakowało dziewczynkę, powodując u niej szereg ran kąsanych głowy, szyi, ramienia i rąk. Właścicielką psa była matka 10-letniej dziewczynki. Kobieta zabroniła córce, ze względu na obecność agresywnego psa, wpuszczania kogokolwiek do domu pod nieobecność dorosłych. Dziewczynka zaprosiła jednak koleżankę.

"W trakcie śledztwa psa poddano obserwacji i uzyskano opinię biegłego lekarza weterynarii. W wydanej opinii stwierdził on, iż pies rasy American Pit Bull Terrier, ze względu na swoją agresywność, stanowił duże zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi" – mówi Janusz Walczak, rzecznik prokuratury. Dlatego, za zgodą właściciela, pies został uśpiony. Prokuratura uznała, że nikt nikogo nie naraził na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia – śledztwo w sprawie właścicieli czworonoga umorzono.

marciniakrc.fm