W Pleszewie wielkie zainteresowanie wyborami do rad osiedlowych. O stanowiska przewodniczących ubiegają się radni miejscy. I wygrywają. Wczoraj na zebraniu osiedla Reja wybrano radnego Eryka Kowcunia, niedawno w śródmieściu wygrała radna Elżbieta Hyla. Zostały jeszcze dwa duże miejskie osiedla o jedno z podobno zawalczy... radny Karol Szehyński.

Jeszcze niedawno mało kto interesował się pracą w zarządach osiedli. Przewodniczący, podobnie jak sołtysi w niektórych wioskach, byli wybierani z kadencji na kadencję. Teraz wszystko się zmienia. O stanowiska szefów osiedli walczy się tak, jak o mandat radnego. I to radni biorą w Pleszewie władzę na osiedlach.

Niedawno w śródmieściu były radny Sebastian Wasielewski stoczył bój z Elżbietą Hylą, z którą w listopadzie przegrał walkę o mandat radnego. Wczoraj było kolejne starcie gigantów. Tak jak w listopadzie o mandat radnego, tak i teraz o stanowiska szefa osiedla walczyli Witold Hajdasz dotychczasowy przewodniczący i Eryk Kowcuń. Obie walki wygrał radny Kowcuń.

W poniedziałek kolejny radny miejski sięgnąć ma po władzę na osiedlu Wojska Polskiego. Karolowi Szehyńskiemu marzy się stanowisko, które ma Wiesław Jarzębowski. Jeśli wygra, będzie to następny w mieście radny i szef osiedla w jednej osobie. Radną i sołtyską jest też Bernadeta Gawrońska na Szenica.