Kto i dlaczego zabił 57-latka z Wronowa w gminie Gizałki? Tego nadal nie wiadomo. Policja i prokuratura w sprawie okoliczności brutalnego mordu udzielają bardzo oszczędnych informacji. Wiadomo na pewno, że w czwartek wieczorem zatrzymano trzy osoby - według nieoficjalnych informacji Radia Centrum - sąsiadów 57-latka.

"Po przesłuchaniu w charakterze świadków i zweryfikowaniu okoliczności przez nich wskazywanych, zostały one zwolnione. Przesłuchanie odbyło się po uprzednim pouczeniu o treści przepisu art. 183 par. 1 Kodeksu Karnego, zgodnie z którym świadek może odmówić udzielenia odpowiedzi na pytanie, jeżeli odpowiedź ta naraziłaby jego lub osobę dla niego najbliższą na odpowiedzialność za przestępstwo" - powiedział Radiu Centrum prokurator Marcin Kubiak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie.

Do tej pory nikomu nie przedstawiono zarzutów, postępowanie nadal toczy się w sprawie, a nie przeciwko komukolwiek. Jak podkreślił prokurator, z uwagi na dobro śledztwa, dalszych okoliczności zdarzenia ujawniać nie może.

Przypomnijmy - ciało 57-latka znalazł w miniony poniedziałek jego brat. Zwłoki były okaleczone - mężczyzna został wykastrowany, jak twierdzą specjaliści - w bardzo fachowy sposób. Wiele wskazuje na to, że mężczyzna żył w momencie, gdy dokonywano na nim tej brutalnej operacji - prokuratura prowadzi śledztwo pod kątem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego następstwem była śmierć poszkodowanego.