Od środy wchodzi w życie nowy regulamin Starostwa Powiatowego w Pleszewie. Niektórzy urzędnicy wyższego szczebla dostali nowe umowy i nowe pensje... niższe od poprzednich.

To nie jest żart primaaprilisowy! "Nie może urzędnik zarabiać więcej od starosty, który przecież jest twarzą całego powiatu, dlatego niektórzy urzędnicy otrzymali nowe umowy o pracę" - powiedział Radiu Centrum wicestarosta pleszewski Eugeniusz Małecki.

Przypomniał, że po wyborach starostowie zaczęli oszczędzanie od siebie. Mają pensje o wiele niższe od swoich poprzedników: Maciej Wasielewski zarabia 500 zł mniej od Michała Karalusa, a Eugeniusz Małecki 2000 zł mniej od Doroty Czaplickiej. W tej sytuacji trzeba było obciąć pensje m.in. sekretarzowi i skarbnikowi powiatu.

Nowy regulamin likwiduje trzy wydziały, czyli trzy etaty naczelników oraz stanowiska zastępców naczelników niewielkich wydziałów, które rzutem na taśmę stworzył poprzedni zarząd powiatu już po wyborach. Do historii przeszła Kancelaria Starosty. Ile powiat zaoszczędzi na reorganizacjach, dowiemy się wkrótce. Nie wszyscy pracownicy mogą przyjąć nowe warunki pracy.