To się wytrze...
23 maja 2016 - 11:17 – red. wydania: meszczynska@rc.fm
Miało być pięknie, a wyszło niemal jak zawsze. Kierowcy z Ostrowa skarżą się na błędne poziome oznakowanie oddanego właśnie do użytku krajowego fragmentu ul. Kaliskiej. Oznakowanie, które z tego miejsca powinno już dawno zniknąć, bo jest pozostałością po czasach, w których do Ostrowa z kierunku Kalisza wjeżdżało się drogą jednopasmową. Teraz Kaliska to już dwie dwupasmowe jezdnie. Problem w tym, że kierowcy wjeżdżający do Ostrowa nadal są informowani, że jeden z tych pasów na odcinku kilkuset metrów jest wyłączony z ruchu, przynajmniej tak sugeruje poziome oznakowanie drogi. Miejscowi już wiedzą, że po skośnych liniach śmiało można jeździć, a kierowcy, którzy są tutaj po raz pierwszy, w obawie przed mandatem wykonują nerwowe manewry i nagle wracają z pasa lewego na prawy.
na fot.: Nadal widoczne oznakowanie poziome
Wykonawca przebudowy ul. Kaliskiej o oznakowaniu wiedział i wszelkimi sposobami próbował je umiejętnie zatrzeć. Niestety tę walkę przegrał, a poziome pasy z punktu widzenia kierowców są nadal doskonale widoczne. W tej sprawie Radio Centrum interweniowało w poznańskim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, któremu podlega ten fragment drogi w Ostrowie, odpowiedź jest zaskakująca.
"Rozwiązanie, które zostało wykonane polegało na tym żeby wytrzeć zbędne oznakowanie. Wykonawca zrobił to na tyle ile mógł przy zastosowaniu dostępnych dla siebie technologii. Wiemy, że pewne elementy tego oznakowania pozostały. Będziemy to na bieżąco monitorować bo istnieje możliwość, że to oznakowanie z biegiem czasu po prostu się wytrze. Jeżeli się to nie wytrze, to będziemy wnioskować do wykonawcy o poprawki, tak aby nie wprowadzać kierowców w błąd. Aby zetrzeć te pasy całkowicie, należałoby położyć zupełnie nową warstwę nawierzchni. Dlatego wybraliśmy rozwiązanie pośrednie. Warto jednak pamiętać o pionowym oznakowaniu, ono w sposób właściwy pokazuje jak mamy jeździć" - powiedziała w rozmowie z Radiem Centrum Alina Cieślak, rzecznik poznańskiego oddziału GDDKiA.
To, że się nie wytarło i nadal stwarza zagrożenie potwierdzają ostrowscy kierowcy, którzy trasę między Ostrowem, a Czekanowem pokonują codziennie.
"Nasi już się przyzwyczaili, na początku było zdziwienie, bo poza tym, że te pasy widać to również słychać, że się po nich jedzie. To taki charakterystyczny dźwięk, który często słychać na autostradzie, kiedy opona wjeżdża na środek lub kraniec jezdni. Kierowcy spoza Ostrowa momentami wykonują dziwne manewry, orientują się, że wjechali na rzekomo wyłączony pas jezdni i szybko próbują wrócić na prawą stronę, robi się niebezpiecznie, zaczyna się szukanie miejsca, wciskanie na siłę, czasami ktoś zajeżdża drogę" - powiedział Radiu Centrum jeden z kierowców.
na fot.: Oznakowanie usunięte ze skrzyżowania ul. Kaliska i Nowa Krępa w Ostrowiena fot.: Oznakowanie poziome usunięte z ul. Wrocławskiej w Kaliszu
Tymczasem problem można rozwiązać szybko i skutecznie. Dowód na to Radio Centrum znalazło kilkaset metrów od feralnego odcinka drogi, na miejskim fragmencie ul. Kaliskiej w Ostrowie, gdzie drogowcy kilka tygodni temu zamalowali ciemną farbą błędne oznaczenie poziome jezdni, podobne rozwiązanie zastosowano na ul. Wrocławskiej w Kaliszu. Okazuje się jednak, że z prostotą i ekonomią wykonawcom nie zawsze jest po drodze. Pozostaje więc czekać na cud i wierzyć, że jednak się wytrze; oczywiście przy współudziale kierowców, którzy przejeżdżając po tym co zostało z oznakowania, biorą udział w społecznym wycieraniu, dokładając tym samym swoją cegiełkę do wspólnego dzieła. Taki oto plan wieloletni, niczym z epoki, którą przed laty opisywał Bareja.
Autor:
Personalia
- michalak@rc.fm
Nazwisko:
Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).