Co się dzieje z majątkiem Ostrowskiego Zakładu Ciepłowniczego? O to pytają radni miejscy. Radny Andrzej Kornaszewski złożył w tej sprawie interpelację, jednak nie ma jednoznacznej odpowiedzi. A rzecz dotyczy wyprzedawanych kotłowni w samym Ostrowie oraz należącego do spółki zakładu w Skwierzynie. Pełniący poprzednio funkcję prezesa Roman Cegielny twierdził, że majątek jest na sprzedaż. Obecny prezes Marian Kupijaj zaprzecza. "Zapytałem o wynik finansowy, plany firmy, o przyczyny wyprzedaży majątku"- powiedział Radiu Centrum radny Kornaszewski:

"Wtedy pan Cegielny wystąpił na sesji i powiedział, że taka jest strategia firmy, że kotłownie przynoszą straty. W związku z tym spółka wypowiedziała na nie umowy najmu i zaproponowała najemcom sprzedaż po cenie księgowej, nawet nie rynkowej. O zakładzie w Skwierzynie powiedział, że przynosi dochód na poziomie wynagrodzenia prezesa i 51 procent udziałów jest dla miasta nieopłacalne. To jest ciekawe stwierdzenie o tyle, że Krzysztof Stagraczyński jako prezes OZC nie pobierał wynagrodzenia za kierowanie Skwierzyną. Nie wiem jak to jest rozwiązane dzisiaj."

Radni obecnej opozycji obawiają się, że wyprzedaż majątku OZC może doprowadzić do spadku wartości firmy. A w konsekwencji do próby jej sprzedaży, przed czym przestrzegał zwolniony przez Beatę Klimek prezes OZC Krzysztof Stagraczyński.