Czy Ostrów zrezygnuje z obowiązkowego podatku od posiadania psa? O to na październikowej sesji zawnioskował radny miejski Wojciech Kornaszewski. Projektem w listopadzie mają zająć się komisje przed kolejną sesją.

"Co roku rada miejska podejmuje uchwałę w sprawie stawki opłat za posiadanie psów. I tu jest pierwszy dysonans - dlaczego opłata tylko od psów, a nie od kotów na przykład? Oczywiście pojawia sie odpowiedź, że po psach trzeba sprzątać, ale jeśli ktoś ma gołębie pocztowe, wypuści je w miasto, to czy sprząta po nich? I nikt go o to nie ściga. I tutaj gdzieś zrodziły się wątpliwości, czy akurat pobieranie podatków od właścicieli psów jest na pewno zasadne"- powiedział Radiu Centrum Wojciech Kornaszewski.

Rocznie do budżetu Ostrowa z tytułu podatku od psów powinno wpływać ponad 80 000 złotych, ale jest około 50 000 złotych. Niektórzy są z tego obowiązku zwolnieni, inni wiedzą, że ściągalność należności jest bardzo trudna i po prostu nie płacą.