Odszedł koszykarski mag, którego znała cała sportowa Polska. Uroczystości pogrzebowe zmarłego w sobotę Andrzeja Kowalczyka, wybitnie zasłużonego trenera dla ostrowskiego basketu odbędą się w czwartek. O godzinie 12:00 w ostrowskiej Konkatedrze odprawiona zostanie msza święta, a po niej kondukt żałobny przejdzie na stary cmentarz przy ulicy Wrocławskiej.

"Do wielu z nas nie dociera, że trenera Kowalczyka nie ma już z nami" - powiedział Radiu Centrum koszykarz Marcin Sroka, który przez kilka lat współpracował z popularnym "Kowalem":

"To był człowiek, któremu wiele zawdzięczam. Na wieść o tym, że zmarł, naprawdę ciężko było się pozbierać. Poniedziałkowy mecz ze Śląskiem był też z podtekstami, bo chcieliśmy bardzo wygrać dla trenera Kowalczyka. Cieszymy się, bo wygraliśmy dla niego, ale to nie był absolutnie czas na to, by on odchodził. Umarł tak szybko, jak żył. Taki był trener Kowalczyk. Jego śmierć przyjęliśmy z głębokim smutkiem. Był to naprawdę szlachetny człowiek i trener, osoba o ogromnym sercu" - powiedział Radiu Centrum Marcin Sroka.

Przypomnijmy, że Andrzej Kowalczyk zmarł nagle w sobotni wieczór po meczu swojej drużyny Towarzystwa Sportowego Ostrovia. Odszedł niepokonany w tym sezonie, a czas na wspomnienie tej wybitnej postaci będzie w czwartek po pogrzebie, około godziny 15:00 w hali przy ulicy Kusocińskiego, która przez lata dla Kowalczyka była niemalże drugim domem.