Wyśrubowane normy, a co za tym idzie konieczne inwestycje. W czerwcu zaostrzono przepisy dotyczące krytych basenów. Jeśli pływalnie chcą funkcjonować, muszą je spełnić, a to oznacza zmiany i koszty. Jednym z wydatków jest zakup specjalnej lampy antybakteryjnej o wartości ponad 70 000 złotych i taką ma już pływalnia przy 3 LO w Ostrowie. Drugi z miejskich basenów - przy Zespole Szkół Technicznych - jeszcze czeka na nowy budżet, ale nie bezczynnie, bo w te wakacje obiekt przeszedł remont, aby te normy spełnić.
"Woda jest badana dwa razy w miesiącu przez Sanepid, ale zgodnie z nowymi przepisami za te badania musimy płacić. Wyniki trzeba przesłać do Sanepidu do Poznania, który stwierdza, czy jest to bezpieczne i monitoruje całą sytuację. Codziennie są sprawdzane wszystkie dane i współczynniki wody, które też monitorujemy. Mamy jeszcze odkurzacz podwodny, który w nocy wyłapuje niechciane cząsteczki, a woda jest cały czas przelewowa, więc na pewno jest bezpiecznie" - powiedział Radiu Centrum dyrektor szkoły Eugeniusz Namysł.

Kryte baseny w Ostrowie przed południem są zarezerwowane dla szkół i przedszkoli. Po południu korzystają z nich mieszkańcy i kluby sportowe.