Umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym i nieumyślnie spowodował wypadek drogowy. Mowa o 21-latku, który nie posiadając prawa jazdy, po pijanemu, śmiertelnie potrącił 50-letniego pieszego. Tragedia wydarzyła się 2 stycznia tego roku. "Prokuratura Rejonowa w Ostrowie Wlkp. zakończyła śledztwo w tej sprawie" - powiedział Radiu Centrum Janusz Walczak, zastępca Prokuratora Okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim:
"Z zebranych materiałów wynika, że oskarżony, który nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, po zabraniu samochodu należącego do jego matki pojechał ze swoimi znajomymi do pobliskiej miejscowości, gdzie wspólnie z nimi spożywał alkohol. Następnie razem z powyższymi znajomymi pojechał samochodem, którym kierował, w kierunku Ostrowa Wlkp. W czasie jazdy doszło do zdarzenia opisanego w zarzucie. Po potrąceniu pieszego oskarżony, jak ustalono, nie zatrzymał samochodu i pojechał do oddalonego o kilkaset metrów miejsca swego zamieszkania."

na fot. Janusz Walczak / zastępca Prokuratora Okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim

Mężczyzna został wkrótce zatrzymany przez policję. Jak się okazało, miał 2,5‰ alkoholu we krwi. Sprawca wypadku trafił do aresztu. Za spowodowanie śmiertelnego wypadku po pijanemu, grozi mu do 12 lat więzienia.