Primaaprilisowy żart nie zawsze bawi, a czasami może wpędzić w solidne kłopoty. Przekonał się o tym 46-latek z Ostrowa Wielkopolskiego, który 1 kwietnia zgłosił policji, że ktoś włamał się do jego mieszkania i ukradł blisko 16 000 złotych gotówki. Szybko okazało się, że mężczyzna mija się z prawdą.

na fot.: sierż. Małgorzata Łusiak / rzecznik prasowy ostrowskiej policji

"W rozmowie z policjantami 46-latek co chwilę zmieniał wersję zdarzeń" - powiedziała Radiu Centrum sierż. Małgorzata Łusiak z ostrowskiej policji: "Na miejsce zdarzenia udali się policjanci. Dzięki pracy techników kryminalistyki i analizie dowodów, okazało się, że istnieje szereg nieprawidłowości i nieścisłości co do faktu zaistnienia kradzieży. W trakcie dalszych czynności, 46-letni mieszkaniec Ostrowa Wielkopolskiego przyznał, że sam upozorował włamanie do mieszkania i kradzież gotówki. Okazało się, że mężczyzna jest pracownikiem jednej z ostrowskich firm. Dzień wcześniej przewoził firmowe pieniądze. Gotówkę trzymał w kopercie, którą jak twierdzi prawdopodobnie po drodze zgubił. Kiedy 46-latek zorientował się, że zgubił pieniądze postanowił uszkodzić dłutem futrynę drzwi wejściowych i zgłosić kradzież z włamaniem na policję".

Teraz za fałszywe zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa mężczyźnie grożą nawet 2 lata więzienia.