Broń, hełmy, monety, dokumenty, osobiste drobiazgi. To jedynie część zbiorów z I wojny światowej, których właścicielem jest ostrowianin Maciej Ziąbka. Sam o sobie mówi, że jest kolekcjonerem od urodzenia. Jeszcze w szkole zbierał znaczki, karty pocztowe, monety. Dopiero, gdy natknął się na hełm francuski z 1914 roku, skoncentrował się na militariach Wielkiej Wojny.
"Każda zdobycz jest dla mnie cenna, jednak największą wartość w tej kolekcji - wartość sentymentalną - ma dla mnie broń biała, choć marzeniem jest oryginalny mundur z epoki" - powiedział Radiu Centrum Maciej Ziąbka:
"Stal ma dłuższe życie, niż tkaniny i łatwiej jest zdobyć broń, niż umundurowanie. Na aukcjach zdarzają się takie okazje, ale osiągają horrendalne ceny. Dziś kolekcjonerstwo jest inne niż kiedyś. Dawniej hobbyści spotykali się, wymieniali, szukali po strychach i piwnicach, a po wybrany okaz trzeba było pojechać czasami na koniec Polski. Teraz wystarczy trochę oszczędności i można stworzyć kolekcję od podstaw, wchodząc na portal aukcyjny".
Zbiory można było podziwiać w Forum Synagoga tylko przez jeden wieczór, na promocji książki "Zburzona codzienność" Macieja Kowalczyka.