Kaliscy policjanci zatrzymali w środę dwóch mężczyzn, którzy od marca do maja tego roku okradli 40 grobów. Sprawcami okazali się 27 i 28-letni kaliszanie. Co jeszcze bardziej bulwersuje, byli oni pracownikami jednego z kaliskich cmentarzy. A wszystko zaczęło się wiosną, gdy na cmentarzu w Zbiersku, w gminie Stawiszyn funkcjonariusze odnotowali 18 przypadków okradania grobów. "Potem do podobnych przypadków dochodziło również na terenie Kalisza" - powiedział Radiu Centrum rzecznik kaliskiej policji asp. Sebastian Taranek:

"Funkcjonariusze wydziału kryminalnego kaliskiej komendy zaczęli analizować te wszystkie przypadki. Sprawdzali osoby uprzednio karane za podobne przestępstwa. Skontrolowali też punkty skupu złomu. Wreszcie te działania przyniosły efekt. W ubiegłym tygodniu policjanci wpadli na trop podejrzewanych - dwóch mieszkańców Kalisza. Jak się później okazało, osoby te były pracownikami jednego z kaliskich cmentarzy. Sprawcy kradli głównie ozdoby, litery i krzyże mosiężne, które potem trafiały na skup złomu".

Jeden ze sprawców był już notowany przez policję. Do tej pory przestawiono im zarzuty ograbienia 40 grobów. Policjanci wciąż ustalają, czy były to jedyne kradzieże na ich koncie. Tymczasem rodziny opiekujące się grobami wyceniły straty na ponad 10 000 złotych. Podejrzanym, za okradanie nagrobków grozi do 8 lat więzienia.

figielrc.fm