Konkurs na najlepszą potrawę z kaczki, pokazy kulinarne kucharza Sebastiana Gołębiewskiego, a przede wszystkim liczne degustacje kaczki pod każdą postacią, od czerniny przez flaki, gulasz, rolady i pasztety.

To kulinarne atrakcje Święta Kaczki, które odbyło się w niedzielę w Odolanowie. Cała impreza przede wszystkim promowała spożywanie mięsa kaczego i jego wartości, nie tylko smakowe. Powiedział Radiu Centrum, poseł PSL-u, współorganizator święta Piotr Walkowski:

"Promując kaczkę, chcemy powrócić do naszej tradycyjnej, wielkopolskiej kuchni. W Wielkopolsce jeszcze 20-30 lat temu w każdym wiejskim gospodarstwie było po kilka kaczek. Potem nastąpił bardzo szybki wzrost spożycia kur i kurczaków i zapomniano o mięsie czerwonym z kaczki. A przecież obok walorów smakowych warto pamiętać, że jest ono zalecane np. w przypadku kiedy mamy niedobór hemoglobiny".

W konkursie na najlepszą potrawę można było skosztować kaczki przyrządzonej na dziesiątki sposobów: faszerowanej, pieczonej w rękawie, w jabłkach, z borówkami, z żurawiną czy w sosie miodowym. Startowało w nim 8 kół gospodyń z powiatu ostrowskiego i Stawiszyna. Ostatecznie wszystkim drużynom jury przyznało pierwsze miejsce.

Ale było też coś dla duszy, czyli występy młodzieży, koncerty Odolanowskiej Orkiestry Dętej i Pawła Gołeckiego. Całej imprezie towarzyszył konkurs zrywania kaczora, w którym zwyciężył i otrzymał tytuł króla Karol Małecki.

Organizatorami Święta kaczki był Krajowy Związek Producentów Rolnych - Izba Gospodarcza, Grupa Producentów Rolnych "Gayor", Gmina i Miasto Odolanów, oraz Wielkopolska Izba Rolnicza.