W ciągu siedmiu tygodni mieszkańcy Prokopowa w starym garażu wybudowali mieszkanie dla siedmioosobowej rodziny Czajków, którym 6 listopada spłonął dom. Mieszkańcy wsi przepracowali na budowie domu sąsiadów ponad 350 godzin.

Mieszkańcy Prokopowa, liczącej zaledwie 36 numerów podpleszewskiej wioski powinni do historii miasta i gminy Pleszew wejść jako "zwyczajni - niezwyczajni". Kiedy 6 listopada ich sąsiadom spłonął dom, postanowili im pomóc. Szczególnie kiedy się dowiedzieli, że czworo dzieci może trafić do domu dziecka.
Wieś się spięła, powstał Społeczny Komitet Pomocy Pogorzelcom, który uruchomił wszelkie kontakty, zbierał pieniądze, organizował charytatywne andrzejki, załawiał zezwolenia, pozyskał firmy, które po kosztach stary garaż przekształciły w mieszkanie o powierzchni 80 metrów kwadratowych. Gmina umorzyła pogorzelcom zaległy podatek. Na budowie pracowała cała wieś, każda rodzina po dwa dni, kto nie mógł, płacił tym, którzy mieli czas.
W sumie przepracowano społecznie 350 godzin. Siedem tygodni bezdomni Czajkowie przeżyli u rodziny, teraz mogli się wprowadzić do domu razem z uratowanymi sprzętami oraz tym, co ludzie im już podarowali lub chcą podarować. A darczyńców i dobroczyńców jest wielu. Nowe mieszkanie poświęcił w obecności burmistrza ks. prałat Henryk Szymiec. Jest ono warte około 100 tys. zł. Komitet zebrał w gotówce około 27 tys, z czego rozliczył się przed mieszkańcami wsi.

kuczynskarc.fm