Za przemyt prawie 300 gramów metaamfetaminy do Polski, a także ukrywanie skradzionego prawa jazdy odpowie przed sądem 31-letnia obywatelka Czech. Prokuratura Rejonowa w Jarocinie skierowała do kaliskiego sądu akt oskarżenia w tej sprawie. "Kobieta trafiła w ręce policji pod koniec lutego tego roku" - powiedział Radiu Centrum Janusz Walczak, zastępca Prokuratora Okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim:

"Wcześniej funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie usiłowali zatrzymać do kontroli drogowej osobowe Audi, w którym jak później ustalono, znajdowała się podejrzana. Kierujący samochodem nie zatrzymał się do kontroli i zaczął uciekać. W rozpoczętym pościgu uczestniczyło kilka radiowozów policyjnych. Przed Jarocinem samochód zjechał na teren kompleksu leśnego i po przejechaniu około 3 kilometrów został porzucony przez znajdujące się w nim osoby, które kontynuowały ucieczkę. W wyniku dalszych działań policji zdołano zatrzymać podejrzaną, a przy niej wskazane w zarzucie substancje psychotropowe".

Nie udało się zatrzymać, a także ustalić tożsamości mężczyzny, który według ustaleń kierował samochodem. Kobiecie za przemyt narkotyków grozi od 3 do 15 lat więzienia.