Ten temat wywołał wyjątkowo wiele emocji, również w kuluarowych rozmowach miedzy władzami szpitala a powiatu, pod który podlega placówka. Mowa o likwidacji poradni medycyny paliatywnej w ostrowskim szpitalu.

Szpital w Ostrowie podjął decyzję o likwidacji oddziału paliatywnego. W uzasadnieniu uchwały, jako przyczynę podano „trudności w znalezieniu specjalisty z tej dziedziny" i deficytowość placówki.
Tymczasem zarządzający do tej pory poradnią Wojciech Telega będzie nadal kierował placówką, ale już przekształconą w Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej. W nowej formie oddział nadal będzie pełnić funkcję poradni, ale też hospicjum domowego wypełniając w ten sposób lukę w opiece paliatywnej. Dyrektor szpitala Tomasz Gostomczyk zapewnił, ze nowa, niezależna od szpitala placówka będzie miała możliwość podpisania z Funduszem Zdrowia wyższych kontraktów, a co za tym idzie i większe możliwości.
Wszystko niby idzie ku lepszemu, ale pozostaje pytanie, to samo, które zadali prawicowi radni na sesji powiatu: czemu miały służyć rzekome poszukiwania nowego specjalisty, skoro nie ukazało się żadne ogłoszenie w medycznej prasie specjalistycznej, a ich zakres - jak przyznaje dyrekcja szpitala - był w ogóle ograniczony? Niewątpliwie wygodniej i może rozsądniej oddać poradnię w prywatne ręce, ale trzeba to było wprost powiedzieć.

zeidlerrc.fm