Zanim wpuścimy do swojego mieszkania pracownika administracji, gazowni czy innej instytucji - zastanówmy się, bo możemy trafić na oszusta. Przed nimi po raz kolejny ostrzega kaliska policja. Ta coraz więcej odnotowuje kradzieży na tak zwaną "legendę". W ten sposób oszukana została ostatnio 82-letnia kaliszanka, która wpuściła do domu dwie kobiety, podające się za działaczki Stowarzyszenia Osób Poszkodowanych przez III Rzeszę. Staruszka straciła sporą sumę pieniędzy.

"Apelujemy więc o ostrożność"- powiedział Radiu Centrum Sebastian Taranek, oficer prasowy kaliskiej policji: "Oszuści najczęściej pukają do mieszkań starszych osób lub tych, którzy mieszkają samotnie. Do nich właśnie kierujemy swój apel. Nie bądźmy zbyt ufni do ludzi podających się za pracownika jakiegokolwiek stowarzyszenia, gazowni czy innych instytucji. Zawsze możemy te osoby wylegitymować. One muszą pokazać nam swoją legitymację, jeśli faktycznie są z danego urzędu czy firmy. Jeżeli mamy jakiekolwiek podejrzenia, że dana osoba może nie być tą, za którą się podaje - zawsze możemy przełożyć spotkanie na następny dzień. We wspomnianym wyżej przypadku, poszkodowana powinna sama zdać sobie sprawę z tego, że nie występowała z żadnym pismem do takiego Stowarzyszenia. Powinna też zastanowić się i zweryfikować, skąd dane osoby mogą mieć jej adres czy dane osobowe, skoro ich tam nie podawała."

Aby uniknąć takich sytuacji, najlepiej nie wpuszczać do mieszkania żadnych nieznajomych osób. W każdym przypadku, gdy tylko pojawią się jakieś podejrzenia czy wątpliwości - można kontaktować się z policją lub dzielnicowym.

marciniakrc.fm