O osobę byłego już wiceprezydenta Kościelnego nieomal rozbiła się miejska koalicja w Kaliszu. Prawo i Sprawiedliwość dalszą swoją w niej obecność miało uzależniać od "męskiej decyzji" prezydenta Sapińskiego i odwołania zastępcy.

Wygląda zaś na to, że Piotr Kościelny i Grzegorz Sapiński ugięli się po prostu pod wnioskiem Platformy Obywatelskiej w tej sprawie. Tak przynajmniej wynika ze słów miejskiego radnego PiS Tadeusza Skarżyńskiego w środowym programie TAKsięMÓWI na antenie Radia Centrum:
"Osoba pana Piotra Kościelnego nie była przeszkodą, jeśli chodzi o jakieś kwestie związane z Prawem i Sprawiedliwością. Bardziej chodziło nam o poziom wykonania inwestycji. Natomiast nie wypada chyba mówić, na zasadzie takiej, że dokładnie Prawo i sprawiedliwość czy jakiekolwiek inne ugrupowanie - no, może z wyjątkiem Platformy Obywatelskiej, która oficjalnie to zgłosiła - dążyło do odwołania pana Piotra Kościelnego." (…) "Nie będę się tutaj wypowiadał, czy wiceprezydent Kościelny coś zepsuł, czy nie potrafił czegoś dokonać."

na fot.: Tadeusz Skarżyński / miejski radny / PiS

na fot. od lewej: Piotr Kościelny / były już wiceprezydent Kalisza; Grzegorz Sapiński / obecny prezydent Kalisza

Co ciekawe, coś zgoła innego zdaje się wynikać z licznych wcześniejszych bardziej i mniej oficjalnych komunikatów wysyłanych przez PiS.