Choć do wyborów samorządowych pozostały jeszcze 2 lata to wyborcza maszyna w Kaliszu właśnie ruszyła z miejsca. Jedno jest pewne, walka o prezydencki fotel może dotyczyć zarówno osób, którym politycznie od kilku tygodni nie jest w Kaliszu po drodze, jak i potencjalnych kandydatów, którzy, póki co, trwają ramię w ramię na najwyższych stanowiskach w mieście.

Obecnie urzędujący prezydent Grzegorz Sapiński potencjalnych konkurentów zna doskonale, tak wynika z wypowiedzi Leszka Aleksandrzaka, przewodniczącego struktur SLD w powiecie kaliskim, który był gościem piątkowego wydania programu TAKsięMÓWI na antenie Radia Centrum 106.4.

^{na fot.: Leszek Aleksandrzak / SLD / przewodniczący struktur partii w powiecie kaliskim}

"Wiem, że Piotr Kościelny chce budować własne struktury i pewnie wystartuje w tym właśnie celu. Wiceprezydentem z ramienia SLD w Kaliszu jest pani Karolina Pawliczak. Myślę, że opinia na temat jej funkcjonowania jest w środowisku pozytywna. Na ten moment nie widzę potrzeby szukania innych kandydatów na stanowisko prezydenta Kalisza".

^{na fot.: Karolina Pawliczak / SLD / wiceprezydent Kalisza}

Pytanie o kandydata SLD na prezydencki fotel w Kaliszu nie jest przypadkowe. Partia rozpoczęła właśnie przygotowania do wyborów, które czekają nas za 2 lata. Czy nie za wcześnie?

"Warto rozmawiać bo tych struktur lewicowych jest sporo. Żeby zbudować dobrą listę, trzeba porozmawiać ze wszystkimi. To nie jest dla nas łatwa sytuacja, partii nie ma w parlamencie, poparcie kształtuje się na poziomie od 4 do 6 %. Myślę, że to się zmieni. Sytuacja w Polsce, ta gospodarcza, na pewno się pogorszy. Popieramy pewne programy socjalne obecnie rządzących, ale gospodarka tego nie wytrzyma" - powiedział Leszek Aleksandrzak w programie TAKsięMÓWI na antenie Radia Centrum 106.4.

Listy kandydatów lewicy mają być gotowe już na rok przed wyborami samorządowymi w 2018 roku. Przygotowaniom do wyborów będzie poświęcony II Kongres Lewicy, który odbędzie się 19 listopada w Warszawie.