"Coś złego dzieje się z miejscami zielonymi - skwerami w Kaliszu" - alarmuje słuchacz za pośrednictwem Linii Interwencyjnej Radia Centrum (62 503 11 99, redakcjarc.fm). "Z jednej strony ładne nasadzenia i pamiątkowe tablice, a z drugiej strony ktoś jakby zapomniał, że w takich miejscach należy zadbać o skoszenie trawy i inne proste czynności pielęgnacyjne" - dodaje słuchacz, jako przykład podając Skwer Sybiraków za kościołem przy ulicy Polnej.

Jak powiedziała Radiu Centrum Ewa Maciaszek, naczelnik Wydziału Środowiska, Rolnictwa i Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Kaliszu, trawniki są koszone na bieżąco, a obecna sytuacja może wynikać z tego, że wiosną zieleń wzrasta zdecydowanie szybciej: "Na terenie Kalisza mamy do obsłużenia około 300 hektarów terenów zielonych. Jest to zieleń w pasach drogowych, parkach i skwerach. Zgodnie z przepisami są wybrane firmy, które odpowiadają za realizację takich zadań jak choćby koszenie. Każda z tych firm ma określony harmonogram prac ogrodniczych i porządkowych. Takie prace są wykonywane zgodnie z harmonogramem, oczywiście stosownie do posiadanych środków budżetowych".

^{na fot: Ewa Maciaszek}

Naczelnik Ewa Maciaszek zapewniła, że koszenie terenów zielonych jest w Kaliszu realizowane na bieżąco, a po wyjątkowo długiej trawie na Skwerze Sybiraków w czasie długiego weekendu nie będzie już śladu.