Choć zima jeszcze przed nami, to chłodniejsze noce już zbierają śmiertelne żniwo. Pierwszą ofiarą zimna w Kaliszu jest 40-letni bezdomny mężczyzna. Został on znaleziony w pustostanie przy ul. Przybrzeżnej i przewieziony do szpitala w stanie hipotermii. Mimo reanimacji 40-latka nie udało się uratować. Tymczasem przy kaliskiej Caritas działa punkt interwencyjny, i jak podkreśla Radiu Centrum dyrektor ośrodka ks. Jacek Andrzejczak służy on pomocą w takich skrajnych przypadkach: "Praktycznie już teraz każdego dnia przyjmujemy i zajmujemy się osobami bezdomnymi. To często są osoby bardzo wycieńczone, z chorobą alkoholową, ale takim ludziom tym bardziej należy się pomoc. My ich myjemy, odwszawiamy, bada ich lekarz, otrzymują świeżą ciepłą odzież. Jednym słowem przygotowujemy do tego aby umieścić w poszczególnych ośrodkach i placówkach dla bezdomnych. Nasze takie ośrodki działają m.in. w Ostrowie dla mężczyzn i Słupii dla kobiet. Oczywiście tu musi być też ich dobra wola, by z nich skorzystać, ale wielokrotnie to się udaje".

na fot.: ks. Jacek Andrzejczak / szef kaliskiej Caritas

Punkt interwencyjny przy Caritas na Stawiszyńskiej działa całodobowo. Tymczasem policja i straż miejska apelują, aby zgłaszać przypadki przebywania ludzi pod gołym niebem, w pustostanach i nieogrzewanych pomieszczeniach, co może stanowić zagrożenie dla ich życia.