Złodzieje nie mają urlopu, a czas lata to wzmożony okres ich aktywności. Każdego miesiąca w Kaliszu dochodzi co najmniej do kilku włamań do domów i mieszkań. Łupem złodziei pada niemal wszystko. Z mieszkań znika biżuteria, sprzęt elektroniczny, oszczędności, a nawet rodzinne pamiątki, których wartości często nie jesteśmy w stanie oszacować, choćby ze względu na ich sentymentalny charakter. "Włamania bardzo często nie są kwestią przypadku" - przypomina w rozmowie z Radiem Centrum sierż. szt. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy policji w Kaliszu:

"Złodziej wcześniej typuje mieszkanie, do którego chce się włamać. Często zbiera informacje na temat domowników, ich codziennych czynności, rytmu dnia. Ustala, w jakich godzinach mieszkanie nie jest nadzorowane. Podstępem zbiera też informacje od okolicznych mieszkańców o stanie majątkowym. Typując mieszkanie, wie, kiedy nikogo nie ma, włamuje się kiedy ma pewność, że nikt go nie zaskoczy. Wychodząc z mieszkania, nawet na krótką chwilę, pamiętajmy o tym, żeby zamykać drzwi i okna".

na fot.: sierż. szt. Anna Jaworska-Wojnicz

Warto pamiętać, o kilku podstawowych zasadach, które mogą uchronić nas przed włamaniem i jego konsekwencjami. Nie zostawiajmy więc kluczy w umówionym miejscu, nie wkładajmy też w drzwi kartek informujących, gdzie jesteśmy i kiedy wrócimy. Przed wyjazdem na wakacje warto zostawić znajomym klucz do skrzynki pocztowej, a zaufana osoba powinna wieczorami zapalić światła w domu. Pomocne mogą być także urządzenia zapalające światło o wyznaczonych godzinach oraz wyjątkowo czujny sąsiad. Nawet najmniejsze zabezpieczenie będzie utrudnieniem dla potencjalnego włamywacza.