Podróż z przygodami, ale na pewno nie za jeden uśmiech, odbyli w czwartkowy wieczór pasżerowie prywatnego kursu z Kalisza do Ostrowa. Autobus, jądąc Aleją Wojska Polskiego, zakończył jazdę szybciej niż planował to kierowca... A wszystko przez niedokręcone i ostatecznie urwane koło.
Skutki takiego zaniedbania mogły być o wiele poważniejsze. O wyjaśnienia w tej sprawie Radio Centrum 106.4 zwróciło się do właściciela firmy przewozowej P.W. WRÓBEL s.c.:

"Wymieniano hamulce w autobusie i kierowca został poinformowany, że po jednym kursie ma dokręcić koła i po prostu zapomniał dokręcić kół, więc jedno wyjechało". Jaka jest ogólnie kondycja waszego taboru? "Na czas jest wszystko serwisowane, wjeżdzamy na państwowe stacje diagnostyki i wszystko wychodzi pomyślnie". I żadnych incydentów i interwencji pasażerów nie było? "Nie, nie" - powiedział Radiu Centrum Przemysław Wróbel.

A prywatny przewoźnik zapewnia, że pasażerowie mogą się czuć bezpiecznie, bo stan techniczny pojazdów jest sprawdzany zgodnie z wymogami stawianymi firmom przewozowym.
Rozładowującym napięcie komentarzem był ten od słuchacza Radia Centrum, który o całej sprawie poinformował, dzwoniąc na Linię Interwencyjną (62 503 11 99; redakcjarc.fm): "Na szczęście sprawne były jeszcze trzy pozostałe koła tego autobusu".
Cały "incydent" zakończył się naprawą i kurs był kontynuowany. Pasażerom, którzy zrezygnowali z dalszej jazdy, oddano równowartość biletu.

Ta prywatna firma przewozowa działa na rynku od 1984 roku. Cały tabor to 6 pojazdów z lat 90. - dodaje właściciel.